Dobra zmiana, bo Britney Spears zbiegiem lat, jak wiele kobiet mocno zyskała na urodzie i wdzięku. Nie przepadałem z nią, gdy była wychudzoną i słodką do bólu blondyneczką. Urody i sexappealu oczywiście nie można jej było odmówić. Jednak teraz, gdy nabrała ciała i krągłości, to zupełnie inna kobieta. Teraz jej zmysłowy taniec ma jeszcze więcej czaru.
Powiedziałbym, że cudne butki... gdyby nie fakt, że wydają się za małe.